Burgery piernikowe

Burgery piernikowe (6 sztuk):

Bułki z piernikową kruszonką:

– 500 g mąki pszennej typ 550
– 90 g miękkiego masła
– 30 g świeżych drożdży
– 200 ml ciepłego, tłustego mleka
– 2 jajka L
– 2 łyżki cukru
– 2 pierniki Katarzynki „Kopernik”
1. Drożdże zasypujemy cukrem i czekamy, aż się rozpuszczą. Mieszamy z łyżką mąki i 3 łyżkami ciepłego mleka. Odstawiamy zaczyn do wyrośnięcia na 15 minut. 
2. Mąkę przesiewamy i mieszamy z pozostałymi składnikami (oprócz jednego jajka). Wyrabiamy gładkie ciasto. Powinno być dość rzadkie. Odstawiamy do wyrośnięcia pod ściereczką na 40 minut w ciepłe miejsce. 
3. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 6 równych porcji. Dłońmi nasmarowanymi oliwą formujemy bułki, układamy w dużych odstępach na blasze wyłożonej papierem. Odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. 
4. Wyrośnięte bułki formujemy raz jeszcze, tak, by zmniejszyły objętość. Odstawiamy na kolejne 30 minut. 
5. Bułki smarujemy rozkłóconym jajkiem, posypujemy pokruszonymi piernikami. 
6. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Na najniższym poziomie stawiamy blachę z wodą, by wytwarzała się para. Nad nią stawiamy blachę z bułkami i pieczemy ok. 35-40 minut. 
Burgery:
– ok.750 g mielonej wołowiny
– 3 łyżki musztardy francuskiej 
– pieprz
– sól
– 6 pierników Katarzynek „Kopernik”
1. Wołowinę wyrabiamy dłońmi z musztardą, solą i pieprzem, formujemy równe burgery, rozpłaszczamy. 
2. Pierniki rozkruszamy w malakserze, aż uzyskamy strukturę grubego piasku z grudkami, panierujemy w nich burgery. 
3. Burgery grillujemy przez ok.2 minuty na grillu, odstawiamy na 3-4 minuty, by odpoczęły. 
Konfitura z szalotek na ciemnym piwie:
– 6-8 szalotek
– 350 ml ciemnego piwa
– 3 łyżki masła
– łyżka miodu gryczanego
– 3 liście laurowe
– 5-6 kulek ziela angielskiego
– sól 
– pieprz

1. Szalotki kroimy w piórka, wrzucamy na rozgrzane masło wraz z liśćmi laurowymi i zielem angielskim. Podsmażamy chwilę, aż cebula lekko się zeszkli. Zalewamy piwem, dodajemy miód, sól i pieprz. 
2. Konfiturę smażymy na małym ogniu, aż niemal cały płyn odparuje i stanie się lepka. 
Majonez korzenny:
– 1 duże lub 2 małe żółtka
– łyżka octu (najlepiej ryżowego, jest delikatniejszy)
– łyżka musztardy
– 1/2 szklanki oleju rzepakowego 
– 1/4 szklanki oliwy z oliwek
– łyżeczka drobnego cukru trzcinowego
– mielony cynamon
– utarta gałka muszkatołowa
– chilli w płatkach
– sól 
– pieprz
1. Jajka sparzamy. Oddzielamy białka od żółtek. Żółtka dokładnie ucieramy z octem, musztardą, cukrem, solą i pieprzem.
2. Wąskim strumieniem dolewamy olej rzepakowy i ubijamy rózgą lub mikserem (nie blenderem!!!).
3. Gdy majonez zacznie gęstnieć, stopniowo dolewamy oliwę z oliwek i ubijamy krótko do uzyskania pożądanej konsystencji. Doprawiamy cynamonem, gałką i chilli.
Dodatkowo:
– 3 dojrzałe figi
– sałata dębowa
– bazylia fioletowa

1. Ostudzone bułki kroimy na pół, grillujemy od wewnątrz. Smarujemy majonezem. Układamy sałatę, burgery, konfiturę, pokrojone w plastry figi, bazylię. 

Cukinia faszerowana mięsem

We Francji można się poczuć jak na Bliskim Wschodzie. Zwłaszcza w sobotnie poranki, kiedy na targ zjeżdżają się okoliczni rolnicy i rzemieślnicy. Długie ławy wyściełane są pękami ziół; woń owczych serów miesza się z intensywnym zapachem bazylii i kwitnących bukietów tymianku. Z senności cuci hyzop, orzeźwiają gałązki werbeny cytrynowej. Niemal na każdym stoisku można znaleźć miętę – to jest jej czas. Wiosenne sałaty, które gościły do tej pory ustąpiły miejsca pierwszym paprykom, bakłażanom i delikatnym, drobniutkim cukiniom. 
W hali jest jeszcze bardziej tłoczno. To tutaj na hakach wiszą mięsa, na lodzie połyskują owoce morza i ryby – w końcu jestem blisko oceanu. Stoję w długiej kolejce do ulubionego rzeźnika. Gubię się w porannych rozmowach i zapachu mocnej kawy parzonej na targu. Fatamorgana arabskiego suku. 
Jak wiecie, bardzo lubię kuchnię Bliskiego Wschodu i często sięgam po jej klasyki. Dzisiejsze zakupy złożyły się w to aromatyczne danie – cukinia faszerowana mięsem jest jedną ze sztandarowych potraw, jakie znajdziecie w krajach arabskich. Jagnięcina w połączeniu z wołowiną i kuminem dają ten rozpoznawalny, wyjątkowy smak. Koniecznie podajcie do tego kuskus – jest prosty w przygotowaniu i przede wszystkim pyszny.
Poniżej znajdziecie kilka moich ukochanych przepisów z Bliskiego Wschodu. Smacznego!
Hummus z bobu – uzależniający, mój ulubiony. Ciężko go przebić! 
Kuskus z kalafiora z dynią i tahiną – lekkie, wyraziste wegańskie danie na upały.
Sabich – izraelska kanapka – pyszności, które możecie zabrać ze sobą w podróż albo do pracy.
Szkaszuka – najlepsza! – ostatnio coraz bardziej moda, i dobrze, bo wciąga!

Cukinia faszerowana mięsem z kuskusem (porcja dla 2 osób)


Cukinie faszerowane: 

– 10 malutkich cukinii
– kilka gałązek bazylii 
– 2 gałązki hyzopu
– 4 duże pomidory 
– owcza feta 
– oliwa
– sól

Farsz: 

– 150 g mielonej wołowiny
– 150 g mielonej jagnięciny
– 1 szalotka
– 2 ząbki czosnku
– kilka gałązek pietruszki
– oliwa z oliwek
– kumin mielony 
– harissa
– sól 
– pieprz

Kuskus: 

– filiżanka kuskusu
– woda z pieczonych pomidorów*
– mielona kolendra
– mielony cynamon 
– ras el hanout
– kurkuma 
– oliwa
– sól 

Cukinie:

1. Cukinie kroimy wzdłuż na połówki, bardzo delikatnie usuwamy łyżeczką gniazda nasienne.
2. Pomidory kroimy w ósemki, skrapiamy oliwą, solimy.
3. Łódeczki z cukinii nadziewamy FARSZEM, bardzo dokładnie je upychając, ponieważ skurczy się w trakcie pieczenia.
4. Cukinię układamy na pomidorach, pieczemy przez ok.45 minut w 180 stopniach. Na 10-15 minut przed wyjęciem z piekarnika na wierzchu rozkruszamy owczą fetę.
5. *Zlewamy sok, który powstał w czasie pieczenia pomidorów. Na talerz wykładamy pomidory, na nich układamy cukinie i szczodrze posypujemy porwanymi liśćmi bazylii i hyzopu.

Farsz:

1. Czosnek, szalotkę i natkę siekamy bardzo drobno.
2. Mięso mieszamy z pozostałymi składnikami i 2 łyżkami oliwy z oliwek. Dokładnie wyrabiamy.

Kuskus:

1. Kuskus mieszamy z solą, łyżeczką oliwy i odrobiną kurkumy.
2. Kuskus zalewamy bardzo gorącą *wodą powstałą z pieczenia pomidorów. W razie potrzeby dolewamy gorącą wodę. Odstawiamy na kilka minut do wchłonięcia.
3. Doprawiamy ras el hanout, kolendrą i cynamonem.

Perfekcyjny stek z młodymi warzywami

Przeniosłam się w światło oszałamiająco krystaliczne. Usłyszałam też, że zmieniając język zmienia się muzyka codzienności. Ciało i myśli wpadają w inny rytm. Intuicyjnie wyłapuję błyskotliwe promienie i słówka. Te odpryski rozmów, zupełnie nowe i fascynujące, składają się w mozaikę. Tranquille flâneur, chat sauvage i coquin – przypadkowe słowa, z których już mogłaby powstać wciągająca poetycka opowieść. 
La vache. Moja definicja tego słowa brzmi tak: stek, patelnia, mnóstwo masła. Ale jak to? No tak to, że nie wyobrażam sobie we Francji nie używać dzikich ilości masełka. I nie robić tak, żeby było najprzyjemniej. Kupcie sobie do tego bukiet tymianku i marchewki. Będzie pysznie. 
Stek tymiankowy z młodymi warzywami
– 150 g polędwicy wołowej na osobę
– 3 ząbki czosnku
– pęczek tymianku
– 100 g masła
– oliwa
– pieprz
– sól

– 100 g zielonej fasolki na osobę
– 4 młode marchewki na osobę
– 4 młode ziemniaczki na osobę
– sok i skóra z cytryny
– pieprz młotkowany
– oliwa
– sól

Stek:
1. Wyjmujemy stek z lodówki i odkładamy na 30 minut w temperaturze pokojowej, osuszamy ręcznikiem papierowym.

2. Rozgrzewamy patelnię. Na niej rozgrzewamy oliwę oraz masło. Gdy masło się rozpuści, wrzucamy zgniecione ząbki czosnku, roztarty w dłoniach tymianek.

3. Na patelni kładziemy mięso. Cały czas polewamy je roztopionym masłem. Smażymy stek z każdej strony przez minutę na 1 cm mięsa.

4. Po zdjęciu z patelni dajemy odpocząć mięsu ok.7 minut, przykrywając je talerzem lub folią. Przed podaniem solimy i pieprzymy.

Warzywa:
1. Ziemniaczki dokładnie myjemy, ścieramy z nich ściereczką skórę. To samo robimy z marchewkami. Odcinamy końcówki fasoli.
2. Do wrzącej, osolonej wody wrzucamy ziemniaki, po 5-7 minutach marchewki, a na 10 minut przed końcem gotowania – fasolkę. 
3. Oliwę ucieramy z sokiem z 1/3 cytryny, skórką, solą i pieprzem. Powstałym sosem polewamy warzywa. 

Stek z miętowym groszkiem

Trzeba zrozumieć wszystko od podszewki, od najpierwszej tkanki. Mieć uważność, ostrożność w poznawaniu każdej rzeczy od nowa. W procesie widzenia rzeczywistości w całej okazałości nie wolno się bać organiczności. Wskazany jest naturalizm, dotykanie, dreszcz na własnej skórze.

Ziemia rozmokła, dokładnie czuję jej wilgotny chłód. Węszymy siebie nawzajem, wiecznie głodne zwierzęta, wyłuskujemy zapachy z osnówek.
Mineralny smak na ustach jest życiem.

Stek z miętowym groszkiem
Stek:
– ok. 300 g rostbefu na osobę
– oliwa z oliwek 
– pieprz lampung 
– sól 
Miętowy groszek:
– 300 g zielonego groszku 
– pół pęczka świeżej mięty
– 1 zielony strąki chilli
– 2 szalotki
– 3-4 łyżki masła
– ok. 5 łyżek bulionu
– sól 
– pieprz
– 4 liście laurowe 
– 5 ziaren ziela angielskiego
– kilka kropel soku z limonki
1. Mięso wyciągamy z lodówki na 45 minut przed smażeniem. Osuszamy je i smarujemy oliwą. 
2. Smażymy na grillu z dwóch stron przez ok. 3-4 minuty. Nie wolno go nakłuwać. 
3. Steka przekładamy na talerz i przykrywamy folią na 7-10 minut. Przed samym podaniem posypujemy solą i pieprzem. 
4. Szalotkę podsmażamy na maśle razem z posiekanym chilli, liśćmi laurowymi i zielem angielskim. 
5. Do szalotki dodajemy zielony groszek i bulion. Gotujemy, aż groszek stanie się miękki. Zakrapiamy odrobiną soku z limonki. 
6. Przed podaniem doprawiamy solą, pieprzem i porwanymi świeżymi liśćmi mięty.