Ratatouille z serem





Ratatouille

– ser w kostkach Classic Apetina
– 1 wąski bakłażan
– 1 czerwona papryka
– 1 biała papryka
– 1 żółta cukinia
– 1 zielona cukinia
– 3-4 pomidory Lima
– 2 cebule cukrowe
– oliwa z oliwek
– świeży tymianek
– świeża bazylia wonna
– świeża bazylia grecka
– 3 ząbki czosnku
– sok i skórka z cytryny
– łyżka miodu gryczanego
– sól 
– pieprz

1. Warzywa myjemy dokładnie, kroimy w cienkie plastry.
2. Na dno żaroodpornego naczynia wlewamy 2 łyżki oliwy, układamy na przemian plastry warzyw, posypujemy odsączonym serem. Można go pokruszyć.
3. Zgnieciony czosnek, połowę tymianku i bazylię wonną blendujemy wraz z sokiem z cytryny, oliwą, miodem, solą i pieprzem. Sosem polewamy warzywa i ser.
4. Warzywa pieczemy ok. 35 – 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
5. Ratatouille podajemy posypane drobnymi listkami bazylii greckiej i pozostałym tymiankiem.

Cukinia faszerowana bulgurem

Cukinia – podłużna i zielona, prążkowana, nakrapiana, żółta, okrągła… nie należy zapominać też o jasnych kabaczkach, czy ślicznych kolorowych patisonach. Niezmierzona jest różnorodność cukiniowa! W dodatku jest wdzięczną rośliną, którą można przetwarzać na niezliczoną ilość sposobów. Można ją po prostu podsmażać i gotować, panierować, robić z niej musy, zupy i kremy, placuszki podobne do szwedzkich raggmunk, frittaty, zamykać w słoikach w formie dżemów, chutney i pikli, piec z niej słodkie ciasta i wytrawne tarty. Z młodej i chrupiącej cukinii warto przygotować surowe carpaccio, a także cieniutkie wstążki, które z powodzeniem zastąpią makaron. Na pewno w sezonie nie wolno zmarnować okazji na przygotowanie żółtych, delikatnych kwiatów – czy to nadziewanych ricottą, czy w sosie lub w farszu do ravioli.

Kiedy w skrzynkach znalazłam niewielkie, krągłe cukinie wiedziałam, że będę je faszerowała i podam pieczone. Jednak nie w sposób najbardziej popularny, ale przede wszystkim użyję ich jako naturalnych naczyń, które będą działały jak tagine. Wszystkie smaki są wówczas wzmocnione, a aromaty się nawzajem przenikają. Zestaw przypraw, których użyłam, jest typowo bliskowschodni, a całość przypomina nieco tabuleh, z tą różnicą, że pieczony. Takie faszerowane cukinie są świetną opcją także na zimno, z powodzeniem można je wziąć na piknik, zwłaszcza, że są jadalnymi miseczkami same w sobie.

Cukinia faszerowana bulgurem (dla 2 osób)
– 2 małe, okrągłe cukinie
– 1 słodka, czerwona papryka
– 1-2 pomidory
– 1 szalotka
– pół pęczka natki pietruszki
– pół pęczka mięty
– 2 garście suchego bulguru
– oliwa z oliwek

– kurkuma
– czubryca czerwona / sambal oelek 
– pieprz czarny młotkowany
– kumin mielony
– kolendra mielona
– koper włoski mielony
– sok z cytryny
– liście laurowe
– sól
– pieprz

1. Bulgur płuczemy, osuszamy i przez minutę podsmażamy na 2 łyżkach oliwy z oliwek, następnie zalewamy dwukrotnie większą ilością bulionu warzywnego niż ilość kaszy, doprawiamy solą i dodajemy liście laurowe. Gotujemy pod przykryciem na średnim ogniu przez 10 minut. 
2. Bulgur zestawiamy z ognia i pod pokrywkę wkładamy ścierkę lub ręcznik papierowy. Odstawiamy na kolejne 5-7 minut.
3. Cukinie myjemy, wydrążamy dokładnie, tworząc miseczki. (Należy zostawić odciętą górną część do przykrycia w czasie pieczenia!) Miąższ z jednej cukinii siekamy drobno.
4. Wszystkie warzywa i zioła siekamy bardzo drobno, mieszamy z bulgurem, przyprawami i odrobiną soku z cytryny.
5. Faszerujemy cukinie, zamykamy górną, odciętą częścią i szczelnie owijamy folią aluminiową.
6. Cukinie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 35-40 minut.

Faszerujemy 2014!