Jabłka pieczone z rumem i z orzeszkami w karmelu

Mroźne powietrze wieczorów pachnie rozgrzanym karmelem i lśni poczerwieniałymi do nieprzytomności jabłkami policzków. Iskrzy! 
W te świąteczne wieczory chcemy się zaszyć w bezpiecznych miękkościach, kojących smakach i ramionach. Nie mamy czasu na gonitwę, na rozdzielanie się na długo; ale przecież chcemy czegoś pysznego, prawda? A ten deser to zaledwie moment przygotowań i mnóstwo, ale to mnóstwo chwil rozkoszy!
Jabłka pieczone z rumem i z orzeszkami w karmelu (4 porcje)
– 6 jabłek
– 120 ml ciemnego rumu
– 4 łyżki masła
– 120 g orzeszków w karmelu
– cynamon mielony
– 4 gałki lodów waniliowych
1. Jabłka kroimy w dużą kostkę, układamy w kokilkach, zalewamy rumem i układamy na wierzchu po łyżce masła. Pieczemy przez ok.20 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
2. Na gorące jabłka nakładamy lody, oprószamy cynamonem i posypujemy posiekanymi orzeszkami – fantastycznie sprawdzi się tu ciężki nóż Kyoto od Ambition. Podajemy od razu.



Przepis na udane święta

Tosty francuskie z chałki dyniowej

Swetry wyplatane w warkocze śniegu i wyplatane chałki ciepła. Okna przyprószone cukrem pudrem, lukrowane serduszka. Grudzień, kruchy jak pierwszy lód, obkładam watą miłości. Trzeba być z nim ostrożnym i nieść aż do Świąt z czułością. 
Miło patrzeć, jak pod rękami rośnie dyniowe, drożdżowe ciasto. Puszyste jak poduchy, w których najlepiej zakopać się zimą. A później, kiedy już wypieczona chałka zaleje swoim zapachem dom, pokrójcie ją na kromki i zanurzcie w mleku i rumie, oprószcie cynamonem. Usmażcie na złoto na maśle. Taki świąteczny smak sentymentów!

Tosty francuskie z chałki dyniowej

Chałka dyniowa
– szklanka puree z pieczonej dyni (czyli ok.1/2 średniej dyni piżmowej)
– 0.6 kg mąki pszennej typ 550
– 2 opakowania cukru wanilinowego
– 1 jajko + żółtko
– 42 g świeżych drożdży
– 150 ml tłustego mleka
– ok.50 g miękkiego masła
Tosty francuskie
– 100 g masła
– 200 ml mleka
– 100 ml ciemnego rumu
– 2 jajka L
– 2 łyżki cukru
– cynamon

1. Dynię kroimy na pół, wydrążamy i kroimy na mniejsze kawałki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni, pieczemy do miękkości. Zdejmujemy skórkę, blendujemy na puree.
2. Drożdże zasypujemy cukrem, zalewamy ciepłym mlekiem i odstawiamy na 10 minut w ciepłe miejsce.
3. Wszystkie składniki mieszamy, wyrabiamy na gładkie ciasto. Odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
4. Ciasto dzielimy na 3 części, tworzymy równej długości wałeczki. Zaplatamy z ciasta warkocz i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na ok.30 minut. 
5. Ciasto pieczemy przez ok. 40 minut w 180 stopniach.
6. Gdy ciasto ostygnie, kroimy na równe kawałki o grubości 3-4 cm. 
7. Mleko, rum, cukier, cynamon i jajka mieszamy na gładką masę. 
8. Kromki chałki nasączamy w masie jajecznej. 
9. Chałkę smażymy na złoto z obydwu stron na maśle. Patelnia Ambition sprawdza się świetnie!


Przepis na udane święta

Grzaniec z białego wina

Zima rządzi się własnymi prawami. Na przykład jedną z jej naczelnych zasad jest prawo do przytulności, do miękkości i rozgrzewania czułością. I grzańcem. Bez niego ten cudowny, spokojny sezon nie byłby kompletny.

Grzaniec z białego wina jest nieco rzadziej spotykany od klasycznego czerwonego. Uwielbiam go, jest odświeżający, bardzo, bardzo aromatyczny za sprawą kardamonu, anyżu i rozmarynu. Użyjcie miodu eukaliptusowego, by nadać mu wyjątkowy posmak.
Przygotujcie go koniecznie, stanie się hitem Świąt!



Grzaniec z białego wina

– 450 ml białego wytrawnego wina (używam rizling vlašský)
– sok z 1 dużej pomarańczy
– skórka otarta z 1/2 pomarańczy
– 2-3 cm kawałek świeżego imbiru
– 2-3 strączki zielonego kardamonu
– 2 laski cynamonu
– 2 małe gwiazdki lub 1 duża anyżu gwieździstego
– 2 gałązki rozmarynu
– duża łyżka miodu eukaliptusowego (lub jakiegokolwiek dobrej jakości)


1. Do garnka wlewamy wino
2. Pomarańczę sparzamy, ścieramy z niej skórkę. Na tarce ścieramy także imbir. Prosto do garnka, w którym jest już wino.
3. Do wina dodajemy rozbity końcówką noża kardamon, anyż i cynamon. Podgrzewamy na małym ogniu do granicy wrzenia. Wyłączamy ogień.
4. Do wina dodajemy miód, mieszamy do rozpuszczenia. Nie podgrzewamy! Miód traci wtedy wartości!
5. Grzańca przelewamy do kubków przez drobne sitko. Na koniec odciskamy z sitka esencję do grzańca.
6. Do grzańca wkładamy roztarte w dłoniach gałązki rozmarynu.

Szarlotka z bezą – najlepsza


„Oto zimą, jabłonie,
oto gil w pąsie tonie.
Gil ma jak pestka serduszko.
Gil – zimowe jabłuszko.” ( J.Harasymowicz, Sad, styczeń )
Szczęście jest tak proste jak rym. Nic nie trzeba więcej, może trochę wtórnej niewinności, nieskomplikowanej melodyki, zabawnej przyśpiewki, która na całe tygodnie potrafi utkwić w głowie.
Zimą najłatwiej jest znaleźć radość. To przez śnieg, przez białe przestrzenie, iskrzy najwyraźniej. Jasna cisza otula wszystko, jest swetrem błogostanu naciągniętym po same uszy. 
Szarlotka to właśnie takie ciasto-sweter, z którym każdy czuje się przytulnie. Koniecznie upieczcie ją na święta. Poniżej przepis na najlepszą szarlotkę wg mojej Mamy, naszą ulubioną! Tym razem w zimowym wydaniu, z bezą i o aromacie pomarańczy.
Szarlotka: 
Ciasto:
– 0,5 kg mąki pszennej
– 200 g masła
– 1/2 szklanki oleju
– 3 żółtka + 1 całe jajko
– 2-3 łyżki cukru
– łyżeczka proszku do pieczenia
Jabłka:
– ok. 2.5kg jabłek
– cynamon
– *cukier
– skórka otarta z pomarańczy
– galaretka pomarańczowa
– 4 łyżki masła
Beza:
– 5 białek
– ok. 300 g drobnego cukru
1. Mąkę, cukier, proszek do pieczenia rozcieramy z masłem. Dodajemy żółtka, jedno jajko i olej, szybko zagniatamy gładkie ciasto. Dzielimy na dwie części w proporcji 3/4. Zawijamy w folię i odstawiamy do lodówki na godzinę. 
2. Obrane i pokrojone jabłka prażymy z dodatkiem masła. Doprawiamy cynamonem, skórką pomarańczową i w razie potrzeby *cukrem. Dodajemy galaretkę, mieszamy dokładnie. Studzimy!
3. Białka w temperaturze pokojowej ubijamy na sztywną, lśniącą pianę, stopniowo i powoli dodając cukier, aż do całkowitego rozpuszczenia kryształków.
4. Nasmarowaną masłem blachę wykładamy ciastem. Spód podpiekamy przez 15 minut w 180 stopniach. Na nim układamy jabłka i pianę z białek, a na wierzchu pozostałe ciasto – starte na tarce. 
5. Szarlotkę pieczemy kolejne 40 min w 180 stopniach. 
Szarlotkę warto wystudzić przed krojeniem, o ile dacie radę się powstrzymać. Pewnie nie – ale później na prawdę trzymajcie ją w chłodzie, by jabłka stężały.

Boże Narodzenie – słodkie przepisy

Przy świątecznym stole nie może zabraknąć słodkości. A już na pewno nie zapomnijcie o nich w te przytulne, grudniowe wieczory, kiedy wszystko już się wyciszy, bożonarodzeniowe światełka będą delikatnie połyskiwać i usiądziecie odpocząć pośród miękkich koców i poduch.
Przygotowałam dla Was zestawienie rozkosznych zimowych smakołyków. Zróbcie pyszny prezent swoim najbliższym i koniecznie sobie samym!

          Crème brûlée z żurawiną i białą czekoladą                          Karmelowy eggnog
               Fondant czekoladowy – lava cake                       Sosnowy crème brûlée z jałowcem
                 Piernikowe ciasto marchewkowe                                  Torta della nonna
 
 

Mięciutkie żeberka. W syropie klonowym.

W kuchni jest jak ze wszystkim – należy robić wszystko cierpliwie i pieczołowicie, jakby to była najważniejsza kwestia na świecie. Całkowite skupienie, oddanie, po kolei, powolutku. Potrzebuję jemiołowych wyciszeń, płynnej ciszy do doprawiania dań i pocałunków.
W tym roku w czasie świąt będziemy gośćmi, przelotnymi rudzikami. Trzy dni dzielone na cząstki mandarynki. W ostatniej chwili przylecimy do nieswoich już gniazd, ale znajomych bardziej, niż którekolwiek inne. I te kilkadziesiąt godzin będziemy wsłuchiwać się w trel intensywnie, bardzo uważnie. Musi wystarczyć na następne pół roku.
Trzeba będzie nasiąknąć emocjami, poprowadzić je łagodnie, dogłębnie.
I taki jest też ten przepis: wymagający doglądania i cierpliwości. Najpierw trzeba zamarynować żeberka, dać im potrzebny czas, który smakiem wynagrodzi czekanie. Później będzie powolne pieczenie, a mięso będzie rozpływać się w ustach. Niezapomniane danie. Sama słodycz. Prezent na świąteczny obiad.
Żeberka w syropie klonowym i kawie
– 700 g żeberek wieprzowych
– 7 łyżek syropu klonowego
– 2 łyżki grubo mielonej kawy 
– 3 ząbki czosnku
– pół łyżeczki cynamonu
– 2 łyżeczki sambal oelek
– sól
– 0.5 l piwa korzennego, słodkiego
– 2 liście laurowe
– 5 ziaren ziela angielskiego
1. Z syropu klonowego, kawy, poszatkowanego czosnku i przypraw robimy pastę. Nacieramy nią oczyszczone i osuszone żeberka. 
2. Odstawiamy do lodówki na min. 8 godzin. 
3. Żeberka zalewamy połową piwa, dodajemy liście laurowe i ziele angielskie, pieczemy przez 3.5 godziny w temperaturze 150 stopni. Od czasu do czasu polewamy wytapiającym się tłuszczem i marynatą, stopniowo dolewamy piwo.
4. Po upieczeniu i przed pokrojeniem odstawiamy na 20 minut pod przykryciem.