Kraków osiadł przysadziście warstwami liści. Tonę w rozsypujących się błękitach Chagalla. W wietrze czuję, jak ulatuję poza ociężałe wytyczne domów, jak powietrzne kobiety Marca z „Zakochanych nad miastem” albo „Spaceru”. I tylko jedne dłonie mogą utrzymać moją nieznośną lekkość, dymną naturę włosów, które niezależnie ciągną mnie we wszystkie strony.
Obserwuję ptaki wschodu, umykające po niebie kaligraficzne cienie, na szyi noszę klucz żurawi. Czekam na chwilę złotego światła, raz dziennie, coraz wcześniej. Wtedy widać cały świat jak w perskiej miniaturze.
Kuskus z kalafiora z dynią i tahiną:
– 1 kalafior
– 1 mała dynia hokkaido
– 3 czerwone, mięsiste papryki
– 1 mała cukinia
– 2 szalotki
– 1 ząbek czosnku
– natka pietruszki
– tahina
– oliwa z oliwek
– sok z cytryny
– sól
Przyprawy:
– ziarna kolendry
– mielony kumin
– goździki
– cynamon
– ziele angielskie
– kurkuma
– harissa
1. Dynię kroimy w ósemki, oczyszczamy z nasion. Układamy na blasze, skrapiamy oliwą.
2. Dynię i papryki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Dynię pieczemy niemal do miękkości, jednak tak, żeby się nie rozpadała, papryki do momentu, aż skórka miejscami będzie czarna.
3. Szalotkę, czosnek oraz cukinię kroimy. Podsmażamy na oliwie, dodajemy obrane ze skóry i pokrojone papryki.
4. Wszystkie przyprawy ucieramy w moździerzu. Odmierzamy proporcje według uznania.
5. Warzywa doprawiamy, dodajemy dynię wraz ze skórką (w hokkaido jest bardzo cienka) pokrojoną w dużą kostkę. Delikatnie mieszamy, by nie zniszczyć miąższu.
6. Oczyszczonego kalafiora ścieramy na grubej tarce. Dodajemy do warzyw, podsmażamy przez ok.3 minuty.
7. Przed podaniem doprawiamy solą, sokiem z cytryny i posiekaną natką. Polewamy tahiną już na talerzu.