Kokosowe miso z małżami

Ciche przestrzenie. Miękkie szarości i otulająca biel mieszkania. Czasami spędzam kilka dni sama, w zupełnym nie-pośpiechu, przewidywalnym układzie wydarzeń i rzeczy.
Lubię dla siebie gotować. Bez żadnych kompromisów, z uważnością i skupieniem się na tym, na co mam ochotę, czego potrzebuję. I chociaż bardzo ważne jest dla mnie wspólne obiadowanie, od czasu do czasu warto usiąść do stołu z samym sobą. Całkiem przyjemne towarzystwo. 
Kokosowe miso z małżami
– 165 ml mleka kokosowego
– 2-3 łyżki pasty dashi miso 
– płat kombu
– 225 g mięsa małży
– porcja gryczanego makaronu soba 
– 2 łyżeczki sezamu
– 3 ząbki czosnku
– 1 strąk zielonego chili
– olej sezamowy + kokosowy
– świeża kolendra
1. W 400 ml wody gotujemy kombu przez 15 minut – powinno zostać 300 ml wody. Wyjmujemy glony, dodajemy pastę miso i mieszamy, aż się całkowicie rozpuści. 
2. Do miso dodajemy mleko kokosowe, mieszamy, aż zupa stanie się gładka. Podgrzewamy delikatnie, ale nie zagotowujemy!
3. Małże dokładnie osuszamy papierem kuchennym. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju kokosowego i wrzucamy zgniecione ząbki czosnku i posiekane chilli. Smażymy minutę. 
4. Na patelnię wrzucamy małże, smażymy 2 minuty, potrząsając patelnią. Skrapiamy odrobiną oleju sezamowego i dosypujemy ziarna. Smażymy przez minutę. 
5. W osolonej wodzie gotujemy sobę (ok.4 minuty). Odcedzamy.
6. Do misek nakładamy makaron, zalewamy miso, na wierzch wrzucamy małże i dużo, bardzo dużo posiekanej kolendry. 

Małże alla diavola

Jeśli ułożysz dłonie na sobie i rozsuniesz palce, powstanie sieć. Patrząc przez nią pod słońce można wyłowić kilka świetlistych obrazów albo przeczesać nią własne rozdźwięki. Najważniejsze z nich osiądą na maleńkich wysepkach nadgarstków. Tuż poniżej nich są pulsujące źródła żył – dowiadujesz się o nich wtedy, kiedy spotkają się z dłonią innego człowieka, który staje się osią całego Twojego świata. 
Budzi się nowy rytm, podporządkowujący sobie wschody, przypływy i wszystkie księżyce.
Mule alla diavola
– 1 kg świeżych muli
– 1,5 kg słodkich pomidorów
– 5-6 ząbków czosnku
– 3 szalotki
– 2 peperoncino
– 3 łyżki kaparów
– 70 g masła
– świeży tymianek
– natka pietruszki
– liście laurowe
1. Szalotki, czosnek, kapary i peperoncino siekamy. W dużym, głębokim garnku podsmażamy na maśle, aż się lekko zeszklą. 
2. Sparzone i obrane pomidory kroimy, wrzucamy do garnka razem z liśćmi laurowymi i gotujemy, odparowując 2/3 płynu. 
3. Opłukane i przebrane (otwarte przed gotowaniem muszle trzeba wyrzucić) mule wrzucamy do garnka, dodajemy listki tymianku. Przykrywamy garnek, lekko nim potrząsamy. Gotujemy przez ok.5 minut, aż muszle się otworzą. Podajemy natychmiast, posypane posiekaną natką. 

* Podajemy z pieczywem lub makaronem. Najważniejsze jest jednak, by mule jeść palcami. Są wtedy najsmaczniejsze.