Tag: kuchnia francuska
Cannelés, Mardi Gras i Bordeaux
Ponieważ zamieszkałam w miasteczku położonym dwieście kilometrów od Bordeaux, nic dziwnego, że w okolicznych cukierniach na ladach lśniły rumowe cannelés bordelaise. To jeden z pierwszych wypieków, który zagościł u mnie po przyjeździe i mam do niego wielki sentyment.
Zapiekany ser z winem
Poniżej znajdziecie przepis na danie, które wykonacie dosłownie w dwóch korkach. Wino i ser -odgrywają główną rolę. Wystarczy niewiele składników, by otrzymać eleganckie, bardzo satysfakcjonujące doznanie. Je się jak fondue, maczając kawałki pieczywa w płynnym, gorącym serze. Czysta rozkosz!
*** Przygotowujemy tyle porcji, ile osób ***
P.S. Albo trochę więcej, bo ciężko poprzestać na jednej porcji…
Charlotte
Przepadłam, kiedy w niezbyt urodziwym mieście Akwitanii, zza szyby cukierni zajaśniała maleńka charlotte, esencja delikatności i lata. I już po chwili zanurzyłam w niej niecierpliwe usta, bo przecież jak mogłabym zwlekać i donieść ją do domu, by móc użyć sztućców! Z dziecięcą radością i nosem, na którego czubku jak wisienka zatrzymał się tkliwie krem, wróciłam po kolejną porcję tego deseru. I jeszcze jedną.
4. Układamy krem truskawkowy w obręczy z biszkoptów. W środku robimy małe wgłębienie, wstawiamy do lodówki na minimum godzinę.
5. Serek homogenizowany rozrabiamy na gładką masę z pozostałą galaretką i cukrem pudrem.
6. Gdy krem truskawkowy zastygnie, do środka wlewamy masę z serka. Ponownie odstawiamy charlotte do lodówki na minimum 3-4 godziny.
7. Wierzch charlotte dekorujemy pozostałymi truskawkami, jeżynami i świeżą miętą.
Ślimaki z majonezem – bulots mayonnaise
Niebiańskie okiennice furkocą od nagłych zmian pogody, leżę w hamaku miasta pomiędzy górami i oceanem. W zawiłościach muszli i wśród skalistych ścieżek można usłyszeć więcej, niż w gwarze ludzi.
________________________________________________________________________________
Morskie ślimaki z Normandii są piękne. Wystarczy je ugotować do miękkości w aromatycznym, ziołowym bulionie z dodatkiem wina i po wystudzeniu podawać z lekkim majonezem. Wspaniała przekąska na letnie upały, na kolację na tarasie lub piknik.
Ślimaki:
1. Ślimaki dokładnie myjemy. Wkładamy je do zimnej wody wymieszanej z octem i solą. Pozostawiamy w chłodnym miejscu na 2-3 godziny. Po tym czasie ponownie je płuczemy.
2. Do wysokiego garnka wkładamy ślimaki, tymianek, zgnieciony czosnek, przepołowioną i obraną cebulę, pokrojoną w ćwiartki cytrynę i liście laurowe. Zalewamy zimną wodą i winem.
3. Ślimaki gotujemy przez ok.45 minut od zagotowania się wody.
4. Ślimaki studzimy w wywarze. Następnie odsączamy i podajemy na zimno z majonezem.
Majonez:
1. Jajka wyparzamy!
2. Żółtka wbijamy do wysokiego naczynia, dodajemy sok cytrynowy, musztardę, sól i cukier.
3. Gdy zaczniemy ubijać żółtka, cienką strużką dolewamy oliwę. Ubijamy mikserem, aż majonez zgęstnieje.
4. Pietruszkę myjemy, drobno siekamy. Ze sparzonej cytryny ścieramy skórkę. Mieszamy z majonezem. Doprawiamy pieprzem.
Żabie udka z sosem pietruszkowym
Jak Grenouille można zamknąć oczy, podążać za aromatami i odczuć najpiękniejszy obraz wczesnego lata.
Sos pietruszkowy nie ma sobie równych. Ziołowy, bardzo aromatyczny. Możecie go podawać także do innych potraw – będzie wspaniale komponował się z dorszem, przegrzebkami lub piersią z kurczaka. Palce lizać!
Żabie udka:
0*. Świeże lub rozmrożone żabie udka moczymy w mleku przez trzy godziny w lodówce. *osobiście tego nie robię, ale jeśli zdarzy się, że udka mają lekki zapach mułu, warto je namoczyć. Bardzo dokładnie je odsączamy i osuszamy.
1. Czosnek miażdżymy, ucieramy z solą, pieprzem i grubymi plastrami skórki z cytryny – bez albedo. Powstałą marynatą nacieramy udka i odstawiamy w szczelnie zamkniętym pojemniku do lodówki na min. 3 godziny (najlepiej na całą noc).
2. Na patelni rozgrzewamy masło i smażymy udka w takiej ilości, żeby każde miało swoje miejsce – nie wszystkie na raz, by nie ochłodzić zbytnio masła. Smażenie powinno trwać ok.3-4 minuty – postępujemy podobnie jak z krewetkami.
Sos:
1. Szalotkę siekamy drobno i podsmażamy na maśle, aż się zeszkli. Dodajemy liście, ziele i wino – gotujemy, aż płyn zredukuje się o 1/3.
2. Do sosu cienką strużką dolewamy śmietanę w temperaturze pokojowej, by się nie zwarzyła. Mieszamy nieustannie. Gdy się zagotuje, zdejmujemy z ognia. Wyjmujemy liście i ziele.
3. Do sosu dodajemy posiekaną pietruszkę i estragon. Blendujemy. Doprawiamy solą i pieprzem.
Gorące żabie udka podajemy na gorącym sosie, wraz ze świeżym pieczywem – najchętniej z bagietką.
Cykoria zapiekana. No raczej, że z boczkiem.
Pointiller; monde parsemée de pluie. Dzień wykropkowany, ciężko połączyć go w całość. Usiany nową roślinnością, z rozsypanym groszkiem deszczu. Moje błękitne okiennice odpędzają swoim wachlowaniem nawałnicę chłodu.
Teraz już spokojnie można otulić się kocem aromatów i oglądać deszcz jak film.
* porcja dla dwóch osób jako samodzielny posiłek z pieczywem, jako dodatek wystarczy dla 4 osób.