Tartaletki z kremem z czarnego bzu

Opuszki palców naznaczone mam mehendi wschodu, mistyczną lepkością dojrzałego owocu. Wpatrzone we mnie źrenice bzu zastygły gęsto ponad moją głową, trzymając się pozostałych jeszcze skrawków lata. Dłonie-ryby przepływają gładko pomiędzy archipelagami baldachów, strząsając hematytowe korale.
Rozsypane owoce wyznaczają zawiłe, etniczne szlaki pośród onirycznych traw. Nigdy nie wiesz, gdzie Cię zaprowadzą pośród mgieł tej jesieni. 



Tartaletki z kremem z czarnego bzu (ok. 10 sztuk)


Kruche ciasto:

– szklanka mąki pszennej
– 1/5 szklanki mąki ziemniaczanej
– 1/3 szklanki drobnego cukru
– 1 całe jajko + 1 żółtko
– 180 g masła
– skórka otarta z cytryny
– szczypta soli


Krem:


– 400 ml śmietanki 30%
– 200 ml śmietanki 36%
– 200 g gęstej galaretki z czarnego bzu
– * 2 płatki żelatyny
– szczypta soli

1. Wszystkie składniki ciasta siekamy razem z masłem, następnie szybko zagniatamy schłodzonymi w zimnej wodzie dłońmi.
2. Ciasto zawijamy w folię, odkładamy do lodówki na godzinę.
3. Śmietany łączymy, dodajemy sól i ubijamy na sztywno.
4. Do ubitej śmietany dodajemy galaretkę – jeśli nie jest bardzo gęsta, dodajemy także żelatynę. Mieszamy dokładnie łyżką i odstawiamy do lodówki na minimum 3 godziny.
5. Posmarowane masłem i oprószone mąką foremki wykładamy rozwałkowanym ciastem, pieczemy w 180 stopniach przez ok. 20 minut. Ciasto studzimy.
6. Całkowicie wystudzone tartaletki wyjmujemy z foremek. Nadziewamy je kremem tuż przed podaniem.