Hummus z bobu

Zawsze chodziło o usta i dłonie. Tyle może się wydarzyć pomiędzy.

Jestem zawsze gotowa na hummus; wystarczy kilka chwil, by zmiksować smaki. Najbardziej lubię to, że można się łatwo dzielić – nabierając pastę ze wspólnej miski na pieczywo (tak bardzo uwielbiam zapach tego świeżego, zanim ostygnie), chipsy, warzywa, palce, cokolwiek chcesz. To już uzależnienie, w zależności od nastrojów zmienia tylko aurę i przyprawy. Czasami moim w hummusie znajdziesz pieczoną marchew, chorizo, miso, prażoną fasolę, kumin i cynamon, chili. A właściwie więcej chili! O tak, zwłaszcza CHILI, podkręćmy to jeszcze bardziej.

Hej, kim jesteś, czego dziś potrzebujesz?

Czy poczujesz miętę?
Hummus z bobu

– świeży bób

– tahini 
– oliwa z oliwek 
– cytryna – sok / zest
– jalapeño / zielone chili 
– ras el hanout / mieszanka zielona / 
– świeża mięta
– czarny sezam
– sól 
– pieprz
1. Bób gotujemy bez soli do miękkości. Studzimy, obieramy. 
2. Wszystkie składniki miksujemy, doprawiamy według własnego smaku – *zazwyczaj w hummusie jest świeży czosnek, ja go po prostu pomijam. 
That’s all Folks! 

3 myśli do „Hummus z bobu”

    1. Tak, hummus stwarza niekończące się możliwości :). A ten z bobu to czysty obłęd, nie mogłam się od niego oderwać.

Możliwość komentowania jest wyłączona.