Crème brûlée z żurawiną i białą czekoladą

Taki czas. Wyczekiwania, budzącego się od nowa co rano, kiedy jeszcze z kołdrą na ramionach opieram brodę o parapet i wyglądam przez okno, czy już spadł śnieg. Ale nie, niestety, Kraków jeszcze nie schował nosa w puchowym szaliku. Od czasu do czasu pociesza mnie tylko oszronionymi gałązkami i migotliwymi światełkami ulic. 
W witrynach sklepów szukam swetrów o skandynawskich wzorach, rozczulam się nad wydzierganymi pingwinami w czapeczkach z pomponem, przyklejam się do szyb, za którymi piętrzą się słoje ze świątecznymi cukierkami i czekoladkami. Zapadając się w kazimierskie kanapy zamawiam gęstą, gorącą czekoladę z górą bitej śmietany. 
Ale śniegu nadal nie widać, pomimo całego kuszenia i czarowania. Zasypuję więc żurawinę drobnym cukrem – wygląda zupełnie jak przyprószona śniegiem – i mieszam w garnku, w tej mojej małej zimie. Lukruję pierniki, malując po nich jak mróz. Za kilka dni zawisną na choince.

Bo jeśli nie ma prawdziwej pięknej zimy, można ją stworzyć u siebie w domu. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Czas podwinąć rękawy, oblizać wąsy z eggnog’u i przeżyć najbardziej magiczny czas w roku.

Crème brûlée z żurawiną i białą czekoladą (ok. 6 porcji) 
(*przepyszne!!!)

– 400ml śmietanki 30%
– 250g mascarpne
– 4 żółtka
– 200 g białej czekolady 
– 50 g drobnego cukru
– 30 g cukru wanilinowego
– esencja waniliowa 


– 300 g świeżej, surowej żurawiny
– 300 g cukru
– *3 cm kawałek imbiru

Żurawina:

1. Umytą i osuszoną żurawinę zasypujemy cukrem i gotujemy w garnuszku o podwójnym dnie, aż większość płynu odparuje, a konfitura stanie się szklista i gęsta.
*2. Do gotowej żurawiny dodajemy utarty drobno imbir.

Crème brûlée:


1. Śmietankę, mascarpone i esencję waniliową podgrzewamy na małym ogniu. Dodajemy 120 g białej czekolady, mieszamy, aż się rozpuści. Studzimy.
2. Żółtka ucieramy z cukrami.
3. Do żółtek dolewamy śmietankę, mieszając nieustannie.
4. Na dnie żaroodpornych ramekinów układamy po dużej łyżce żurawiny. Zalewamy masą, pozostawiając ok 2 cm wolnego miejsca od góry.
5. Ramekiny ustawiamy w blasze napełnionej wodą mniej więcej na wysokość konfitury żurawinowej. Pieczemy przez 40 minut w piekarniku nagrzanym do 140 stopni.
6. Krem odstawiamy do wystudzenia, a następnie do lodówki na ok. 3-4 godziny.
7. Zimny krem polewamy pozostałą czekoladą. Możemy bardzo delikatnie przypiec ją palnikiem z wierzchu.

2 myśli do „Crème brûlée z żurawiną i białą czekoladą”

Możliwość komentowania jest wyłączona.