Blog

FOODSTOCK MIÓD MALINA 25.10.2015

Już jutro w Krakowie odbędzie się kolejna edycja Foodstocka. To z kim się widzimy na miejscu?
FOODSTOCK MIÓD MALINA – spróbuj ponad 100 różnych dań w jedynej takiej formule –  
porcja za 5 zł!

Regularne, duże edycje Foodstocka powracają. Pod koniec października festiwal wraca do

swojej znanej formuły. Kolejne wydarzenie, tym razem w przyjaznej, pysznej konwencji

MIÓD MALINA odbędzie się 25-ego października, tradycyjnie w Fabryce.

Edycja wyjątkowa, ponieważ tym razem Foodstock nie tylko zaoferuje zdrową i pyszną kuchnię z

przewagą dań na miodzie i malinach, ale zaprasza na towarzyszące warsztaty i wykłady z

ekspertami z branży pszczelarskiej, którzy przybliżą nam temat wykorzystania miodu w codziennej

diecie oraz rolę pszczół w naszym ekosystemie. Edukacyjny aspekt pojawi się nie bez powodu,

organizatorzy pragną zwrócić uwagę, że problem ginących pszczół dotyczy nas wszystkich. Nie

wszyscy są świadomi faktu, że bez pszczół nasze życie nie jest możliwe na tej planecie. To małe

zwierzątko jest odpowiedzialne za zapylanie trzech czwartych roślin stanowiących nasze

pożywienie. Nie tylko są to rośliny, które bezpośrednio spożywamy, ale również należą do nich

rośliny, z których wytwarza się potrzebne nam produkty. Dlatego kupowanie miodu i naturalnych

soków to nie tylko przepis na długie i zdrowe życie, ale również wspieranie naszych polskich

pszczelarzy, którzy dbają i opiekują się pszczołami w obecnych czasach. Grupa ponad dwudziestu

Wystawców zadba o różnorodność oferty – będzie mięso, owoce morza, ryby, jak również opcje

wege i słodkie desery. Festiwal zapewnia ponad sto różnych dań, a formuła „porcja za pięć złotych”

umożliwi spróbowanie jak największej ilości propozycji kulinarnych.

Zapowiada się niezwykle ekscytująco. Dzięki współpracy z Wojewódzkim Związkiem Pszczelarzy,

możemy spodziewać się ciekawych warsztatów (również dla najmłodszych) oraz oferty miódów i

soków z całej Polski. To doskonała okazja, aby zrobić zapasy na całą zimę, którą już eksperci

zapowiadaja jako długą i srogą. Foodstock zadba również o zielony ogródek, wielki stół i

przyjemną muzykę.

……………………………………………………………………………………………………………………………………………

Foodstock to jeden z pierwszych festiwali kulinarnych w Krakowie. Od pierwszej edycji przyciąga

tłumy koneserów nowych smaków i miłośników dobrego jedzenia. Dzięki swojej unikatowej

formule opartej na bezgotówkowych zakupach realizowanych za pomocą kuponów, na stałe wpisał

się w kalendarz oryginalnych i niezwykłych wydarzeń o charakterze kulturalnym i rekreacyjnym.

Wszystkie informacje dotyczące Wystawców, dań i części warsztatowej znajdą Państwo w linkach

poniżej.


https://www.facebook.com/events/431425290402123/

https://www.facebook.com/pages/Foodstock/312522135532784

Sos grzybowy z cydrem

Mnóstwo futuryzmów, same igliwne przepowiadanki. Lasy są nieugięte (chyba, że przez pierwsze śniegi) w swojej wspienności i w szumnych proroctwach. Ptactwo uwinęło się w swoich gniazdach, upchnęło w kłębkach świergotów jak włóczka w koszach. 
Kładziemy się w odmętach pożółkłych paproci, obserwując wycinane w liście niebo, wirującą botanikę. Nasiąkamy jesienną wilgocią jak mech.
Październik zostaje nam w dłoniach.

Sos grzybowy z cydrem (3-4 porcje)
– 1 kg małych, brązowych pieczarek
– ok. 400 g borowików
– 3-4 szalotki
– 4-5 ząbków czosnku
– 200 ml wytrawnego cydru
– 200 ml śmietany 30%
– łyżka miodu gryczanego lub kasztanowego
– 2 łyżki masła
– łyżka oliwy
– pół pęczka pietruszki
– 6 gałązek tymianku
– ziele angielskie
– 5 liści laurowych
– sól
– pieprz

– 600 g świeżego tagliatelle 
1. Szalotkę kroimy drobno, zgniatamy ząbki czosnku i wrzucamy na rozgrzaną oliwę razem z zielem angielskim i pokruszonymi liśćmi laurowymi. Podsmażamy na małym ogniu przez ok.2 minuty.
2. Grzyby oczyszczamy szczoteczką, kroimy na duże kawałki. Na patelnię dodajemy masło, rozgrzewamy. Wrzucamy grzyby do zeszklonej szalotki, podsmażamy 3 minuty. Solimy.
3. Do grzybów stopniowo dodajemy cydr i odparowujemy. Gdy płyn się zredukuje, dodajemy miód i karmelizujemy.
4. Gdy grzyby będą skarmelizowane i gotowe (ok. 15 minut) wlewamy śmietankę, podgrzewamy.

5. Przed samym podaniem sos mieszamy z makaronem, posiekaną pietruszką, listkami tymianku. Oprószamy pieprzem.

Ciasto z figami i solonym karmelem

Pocztówki z La Belle Epoque:

Usta Julii Bartet to rozcięta figa namiętności, La Divina świadomości swojej pełni.

Pełen dramatyzmu mrok Sarah Bernhardt rozściełający się po wieczornych teatrach.

Cienka jak nitka karmelu Jane Avril, którą można owinąć wokół palca, dopóki jest gorąca.

Dekadencki przepych, welurowa rozrzutność, wciągająca złota słodycz, opiumowe wizje, w które można się zapaść jak w najbardziej miękki fotel.

Wystarczy odsłonić ciężkie kotary i poddać się hedonizmowi.

Ciasto z figami i karmelem
Ciasto:

– 220 g mąki pszennej typ 550
– 2 łyżki mąki ziemniaczanej
– 3 łyżki kakao
– 180 g masła
– 2 żółtka
– 4 łyżki drobnego cukru
– szczypta soli


Pudding:
– 500 ml tłustego mleka
– 100 g mascarpone
– 2 duże żółtka
– 1/3 szklanki drobnego cukru
– 2 łyżki mąki ziemniaczanej
– 1 łyżka mąki pszennej
– skórka otarta z pomarańczy


Karmel: 
– 6 łyżek cukru
– 200 ml śmietanki 36%
– 2 łyżki masła
– gruboziarnista sól morska


+ 8-10 świeżych fig


1. Wszystkie składniki ciasta siekamy razem z masłem, następnie szybko zagniatamy schłodzonymi w zimnej wodzie dłońmi.
2. Ciasto zawijamy w folię, odkładamy do lodówki na godzinę.
3. Tortownicę smarujemy masłem, oprószamy mąką i wykładamy ją ciastem. Na wierzchu kładziemy papier do pieczenia, wysypujemy groszkiem ceramicznym (lub fasolą), by obciążyć ciasto. Pieczemy w 180 stopniach przez ok. 30 minut. Upieczone ciasto odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.

4. 3/4 mleka zagotowujemy z cukrem i masłem.
5. W dużym kubku mieszamy pozostałe mleko z mąkami i żółtkami. Wlewamy do gotującego się na małym ogniu mleka, szybko mieszając. Gotujemy ok.2 minuty, aż budyń zgęstnieje.
6. Garnek zdejmujemy z ognia. Do gorącego puddingu dodajemy mascarpone i skórkę z pomarańczy. Odstawiamy do ostygnięcia.
7. Pudding w temperaturze pokojowej wylewamy na ciasto, odstawiamy do lodówki na godzinę.

8. Do garnka z podwójnym dnem wsypujemy cukier. Trzymamy na ogniu, nie mieszając, aż utworzy się karmel.
9. Zdejmujemy karmel z ognia, dodajemy zimne masło, mieszamy. Dodajemy śmietankę i z powrotem wstawiamy na ogień, gotujemy przez ok.4 minuty, ciągle mieszając, aż karmel zgęstnieje.
10. Do ostudzonego karmelu wsypujemy gruboziarnistą sól morską.

11. Wierzch ciasta smarujemy karmelem, wstawiamy do lodówki na kolejne 3 godziny, aż wszystkie masy stężeją.
12. Przed podaniem na wierzchu układamy świeże pokrojone figi.

„Nasze regiony mają talent” – zdjęcia dla E.Leclerc

Z początkiem września rozpoczęła się ogólnopolska kampania „Nasze regiony mają talent” organizowana z okazji 20.lecia hipermarketów E.Leclerc w Polsce. Z tej okazji miałam okazję współpracować z siecią. Tym razem stylizowałam i fotografowałam gotowe już potrawy, a efekty możecie zobaczyć poniżej:
kwaśnica / polskie góry

babka z kaszy manny / Małopolska

gołąbki w sosie żurkowym / Kujawy

pieczona kaczka z jabłkami / Wielkopolska

rejbak kurpiowski / Mazowsze

rolada / Śląsk

Tartaletki z kremem z czarnego bzu

Opuszki palców naznaczone mam mehendi wschodu, mistyczną lepkością dojrzałego owocu. Wpatrzone we mnie źrenice bzu zastygły gęsto ponad moją głową, trzymając się pozostałych jeszcze skrawków lata. Dłonie-ryby przepływają gładko pomiędzy archipelagami baldachów, strząsając hematytowe korale.
Rozsypane owoce wyznaczają zawiłe, etniczne szlaki pośród onirycznych traw. Nigdy nie wiesz, gdzie Cię zaprowadzą pośród mgieł tej jesieni. 



Tartaletki z kremem z czarnego bzu (ok. 10 sztuk)


Kruche ciasto:

– szklanka mąki pszennej
– 1/5 szklanki mąki ziemniaczanej
– 1/3 szklanki drobnego cukru
– 1 całe jajko + 1 żółtko
– 180 g masła
– skórka otarta z cytryny
– szczypta soli


Krem:


– 400 ml śmietanki 30%
– 200 ml śmietanki 36%
– 200 g gęstej galaretki z czarnego bzu
– * 2 płatki żelatyny
– szczypta soli

1. Wszystkie składniki ciasta siekamy razem z masłem, następnie szybko zagniatamy schłodzonymi w zimnej wodzie dłońmi.
2. Ciasto zawijamy w folię, odkładamy do lodówki na godzinę.
3. Śmietany łączymy, dodajemy sól i ubijamy na sztywno.
4. Do ubitej śmietany dodajemy galaretkę – jeśli nie jest bardzo gęsta, dodajemy także żelatynę. Mieszamy dokładnie łyżką i odstawiamy do lodówki na minimum 3 godziny.
5. Posmarowane masłem i oprószone mąką foremki wykładamy rozwałkowanym ciastem, pieczemy w 180 stopniach przez ok. 20 minut. Ciasto studzimy.
6. Całkowicie wystudzone tartaletki wyjmujemy z foremek. Nadziewamy je kremem tuż przed podaniem.

Syrniki z pieczonymi śliwkami

Rozpuszczam ostre krawędzie chłodu w gorącym maśle. Słodzę obramowania domu, głaszczę wieczorne mgły. Ciepłe sploty wypełzły już z szaf, kremowe światło małej lampki zapalam na parapecie coraz wcześniej. Słucham miękkich podszeptów nawłoci.
Poklepałam płaszcze po ramionach na przywitanie, to już pora przygotowań do powłóczystych spacerów i ciągnących się w nieskończoność deszczowych traktów.
Ogrzewam już dom na nadchodzące dni. Czas rozpalić ogniska jesieni. 

Syrniki z pieczonymi śliwkami (10 sztuk)
Syrniki
– 250 g tłustego kwaśnego twarogu
– 2 żółtka
– 2,5 łyżki cukru
– 1.5-2 łyżki mąki pszennej + do obtoczenia
– skórka otarta z cytryny

– ok. 50 g masła klarowanego

Śliwki
– 350 g śliwek
– cukier trzcinowy
– ok. 30 g masła
– 3 laski cynamonu



1. Żółtka ucieramy z cukrem na kogel-mogel. Mieszamy z twarogiem, przesianą mąką i skórką z cytryny.
2. Formujemy kuleczki i spłaszczamy. Syrniki oprószamy odrobiną mąki z dwóch stron.
3. Na patelni rozgrzewamy masło i smażymy syrniki na złoty kolor z dwóch stron.

4. Śliwki przecinamy na połówki, wyjmujemy pestki. Układamy w naczyniu żaroodpornym środkami do góry. Obsypujemy cukrem, na wierzchu układamy wiórki masła i laski cynamonu.
5. Owoce pieczemy przez ok.15-20 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
6. Upieczone śliwki podajemy na gorąco ze świeżymi syrnikami.

Wegeburger. Bezsprzecznie najlepszy.

Możesz mieć podrapane miastem łydki, obite dzwonami katedr uszy i przemoknięte zagubieniem buty, ale zawsze odnajdziesz rozżarzony ruszt, o który ogrzejesz żołądek i serce. Nocne mapy miasta wyznaczają pulsujące punkty ciepła, komety wąskich lad, po których przesuwają się wyznania.
Możesz się snuć po zaułkach paryskiej Dzielnicy Łacińskiej, by o każdej porze poczuć słodycz crepe; wśród chaosu Damaszku odszukasz migające światła, pośród których przygotowywany jest hubz z falafelem i dymiący bób; w Gyor podążaj za ciepłym zapachem smażonych langoszy; na holenderskim nabrzeżu rozkoszuj się panierowanymi ostrygami i delikatnymi matiasami.
W Krakowie zapewne wtopisz się w gwar na skwerze Judah pod wezwaniem świętego Dziecka-Lwa. 
Gdziekolwiek się nie znajdziesz, zawsze gdzieś będzie człowiek, gotowy nakarmić. Ubrudzisz brodę i oparzysz palce, ale każdy z Twoich głodów zostanie nasycony. Przynajmniej przez ten jeden spacer.
Wege burger z tapenadą, kozim serem, jajkiem w koszulce i majonezem bazyliowym ( 6 sztuk )
Najpyszniejsze bułki:
– 450 g mąki pszennej typ 550
– 80 g miękkiego masła
– 25 g świeżych drożdży
– 200 ml ciepłego, tłustego mleka
– 2 jajka L
– 4 łyżki cukru
– czarny sezam
– sól
– oliwa
A co do środka?
– 6 ogromnych pieczarek portobello
– 12 plastrów żółtej cukinii
– 6 plastrów twardego koziego sera
– 6 bardzo świeżych jajek
– tapenada z czarnych oliwek
– 8 suszonych pomidorów w oliwie
– pęczek bazylii
– 3 łyżki majonezu
– 3 łyżki oliwy 
– rukola
– 2 łyżki posiekanej jalapeno
– 2 łyżki octu jabłkowego
– 2 łyżki cukru muscovado
– 2 ząbki czosnku
– suszone oregano
– pieprz

1. Drożdże zasypujemy cukrem i czekamy, aż się rozpuszczą. Mieszamy z łyżką mąki i 3 łyżkami ciepłego mleka. Odstawiamy zaczyn do wyrośnięcia na 15 minut. 
2. Mąkę przesiewamy i mieszamy z pozostałymi składnikami (oprócz sezamu, 1 jajki i oliwy). Wyrabiamy gładkie ciasto. Powinno być rzadkie. Odstawiamy do wyrośnięcia pod ściereczką na 40 minut w ciepłe miejsce. 
3. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 6 równych porcji. Dłońmi nasmarowanymi oliwą formujemy bułki, układamy w dużych odstępach na blasze wyłożonej papierem. Odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. 
4. Wyrośnięte bułki formujemy raz jeszcze, tak, by zmniejszyły objętość. Odstawiamy na kolejne 30 minut. 
5. Bułki smarujemy rozkłóconym jajkiem, posypujemy sezamem. 
6. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Na najniższym poziomie stawiamy blachę z wodą, by wytwarzała się para. Nad nią stawiamy blachę z bułkami i pieczemy ok. 35-40 minut. 
7. Cukinię kroimy w plastry o grubości ok. 1.5 cm, pieczarki obieramy.  Oliwę mieszamy z posiekanymi papryczkami jalapeno, zmiażdżonymi i posiekanymi ząbkami czosnku, cukrem, suszonym oregano i łyżką octu. Emulsją smarujemy warzywa i szczelnie je zamykamy. Odstawiamy do marynowania na co najmniej 2 godziny.  
8. Cukinię i pieczarki ułożone blaszkami do góry pieczemy w 200 stopniach z grzaniem od góry, aż staną się miękkie i lekko złote. 
9. Majonez miksujemy z liśćmi bazylii.
10. W patelni rozgrzewamy wodę z łyżką octu. Gdy zacznie delikatnie wrzeć na małym ogniu, wbijamy tyle jajek, ile hamburgerów mamy zamiar zjeść. Delikatnie formujemy jajka w wodzie, a gdy białko się zetnie, ale żółtko nadal będzie płynne, przekładamy jajka cedzakiem na papier. Jajka oprószamy pieprzem.
11. Rozkrojone bułki grillujemy na patelni grillowej. Spód smarujemy tapenadą, układamy na niej rukolę i pieczarkę. W pieczarkę wkładamy gorące jajko, posypujemy posiekanymi pomidorami i układamy plastry sera. Smarujemy majonezem bazyliowym, przykrywamy drugą połówką bułki i natychmiast podajemy.

Różany jabłecznik z antonówek z karmelem

Przez otwarte na oścież okna napierają na nas poranne chmury miasta, zmierzwione snem i pośpiechem, wsypują się do domu setki słów i małe codzienne pożegnania.
W ciągu dnia podrzucamy sobie listy-obrazki lekkie jak jasne antonówki.
Zupełnie dawna odmiana jabłoni jest jak stare dobre miłości, przygotowane na wszystkie nadchodzące mrozy. Niebawem będą się skrzyły piękne zimowe sady, tymczasem misy kipią od zarumienionych owoców; pora życia, pora radości. 

Jabłecznik różany z karmelem
Ciasto:

– 2 szklanki mąki pszennej typ 550
– 3 łyżki mąki ziemniaczanej
– 180 g masła
– 6 jajek M ( 4 żółtka + 2 całe jajka )
– 2/3 szklanki drobnego cukru
– szczypta soli
– pół łyżeczki proszku do pieczenia
– olejek śmietankowy

Jabłka:

– 10 dużych antonówek
– 3 łyżki masła
– 5 łyżek wody różanej

Karmel:

– 1/2 szklanki cukru
– 2 łyżki masła

1. Wszystkie składniki ciasta zagniatamy do uzyskania gładkiej konsystencji. Zawijamy w folię, odkładamy do lodówki na godzinę. 
2. Jabłka obieramy, kroimy w plasterki. Wrzucamy na rozgrzane masło, zalewamy wodą różaną i prażymy przez chwilę, aż płyn odparuje. 
3. Ciastem wykładamy spód i brzegi tortownicy nasmarowanej masłem i oprószonej mąką. Pieczemy przez 10 minut w 200 stopniach. 
4. W czasie wstępnego pieczenia ciasta przygotowujemy karmel. Cukier wsypujemy do garnuszka z podwójnym dnem i wstawiamy na ogień. Nie mieszamy do całkowitego rozpuszczenia i delikatnego zbrązowienia karmelu. Zdejmujemy z ognia, dodajemy zimne masło i szybko mieszamy. 
5. Wyjmujemy ciasto, wykładamy na nie jabłka i polewamy karmelem. Ciasto pieczemy przez ok. 40 minut w 180 stopniach. 

Prawdziwki z trawą żubrową / serca kacze / chrobotek / sos sosnowy

Moje domowe haute cuisine na nadchodząca jesień. 


Prawdziwki z trawą żubrową / serca kacze / chrobotek / sos sosnowy / grzybowe ciastko cygaretkowe / liście klonowe (4 porcje)
PRAWDZIWKI Z TRAWĄ ŻUBROWĄ

4 prawdziwki
100 g klarowanego masła
4 źdźbła trawy żubrowej
sól
SERCA KACZE

400 g serc kaczych
2 łyżki smalcu gęsiego
3 łyżki maceratu z kawy w whisky
sól
pieprz czarny mielony
SOS SOSNOWY
2 łyżki syropu z pędów sosny
5 łyżek białego wytrawnego wina
80 g klarowanego masła
GRZYBOWE CIASTO CYGARETKOWE
3 łyżki masła
3 łyżki mąki pszennej
2 łyżki cukru muscovado
1 białko
pół łyżeczki pudru grzybowego
szczypta gałki muszkatołowej
szczypta soli
LIŚCIE KLONOWE
4 małe liście klonu zwyczajnego 
1 łyżka syropu klonowego
1/5 łyżeczki mielonych liści laurowych
4 łyżki smalcu gęsiego
DODATKI
chrobotek
plaster miodu
1. PRAWDZIWKI Z TRAWĄ ŻUBROWĄ: – Masło rozpuść w garnku – Dodaj pokruszoną trawę żubrową – Odstaw do schłodzenia na minimum 2 godziny – Ponownie rozpuść masło – Przetrzyj przez sito – Prawdziwki oczyść pędzelkiem – Pokrój na mandolinie w plastry o grubości ok.5mm – Smaż na rozgrzanym maśle do uzyskania złotego koloru – Oprósz solą.
2. SERCA KACZE: – W whisky maceruj roztłuczone ziarna kawy – Odcedź macerat przez sito – Serca kacze oczyść z tłuszczu i żył, przekrój na połowy – Na patelni rozgrzej smalec – Obsmaż serca przez ok.2 minuty – Flambiruj serca maceratem kawy w whisky – Dopraw solą i pieprzem.
3. SOS SOSNOWY: -Wymieszaj syrop z pędów sosny z winem – Podgrzej, odparuj alkohol – Rozpuść masło – Mieszaj wszystkie składniki trzepaczką do uzyskania gładkiej emulsji.
4. GRZYBOWE CIASTO CYGARETKOWE: – Ubij białko na sztywną pianę – Miękkie masło utrzyj z cukrem i przyprawami – Masło połącz z przesianą mąką i wymieszaj z białkiem – Ciasto rozsmaruj cienko pędzlem na papierze do pieczenia – Piecz przez 2-3 minuty w temperaturze 140 stopni.
5. LIŚCIE KLONOWE: – Oczyść liście – Syrop klonowy połącz z mielonym liściem laurowym – Pokryj liście syropem – Smaż na silnie rozgrzanym tłuszczu przez 30 sekund.
DODATKI: – Chrobotka oczyść – Smaż przez 20 sekund w gęsim tłuszczu – Osusz na papierze.
6. SPOSÓB PODANIA: Na podgrzany talerz nalej łyżkę gorącego sosu sosnowego – Na środku ułóż kacze serca – Oprzyj na nich plastry prawdziwków – Na wierzch połóż smażonego chrobotka – Obok połóż ciastko i liść klonowy – Na talerzu ułóż kawałek plastra miodu; wypływający miód połączy się z sosem, a wosk służy do przeżucia po zjedzeniu dania.

Piwny tort czekoladowy

Wielki i pełny jak orzech księżyc nie pozwala zasypiać. Rozszczepia się na dziesiątki mniejszych księżyców w przeciwległych oknach i w rzece. Sierpniowe noce są z innego świata, z tymi swoimi odmienionymi konstelacjami i zwielokrotnionymi przez miejskie lśnienia ciałami niebieskimi. Wielość nieba miesza się z ogromem kształtów pobliskich orzechów, tarniny, szyszek chmielu pnących się dziko po drzewach – pozostałościach opuszczonego lata temu domostwa. Przezrocza dnia wyświetlane przez jasne światło księżyca na suficie sypialni.
Na karku czuję oddech szumiący jak morze. Przytykam więc ucho do tej muszli snu. 





Czekoladowy tort z piwem 


Ciasto:


– 2 szklanki mąki pszennej typ 550
– 3 łyżki mąki ziemniaczanej
– 3 jajka L
– 180 g masła
– 180 ml ciemnego piwa, najlepiej chocolate stout
– 4 łyżki kakao
– 100 g gorzkiej czekolady
– 3/4 szklanki drobnego cukru
– łyżka proszku do pieczenia


Krem: 


– 250 g mascarpone
– 330 ml śmietanki 30%
– 100 g mlecznej czekolady
– 5 łyżek nutelli 

1. Mąki, kakao i proszek przesiewamy. Białka ubijamy na sztywną pianę, żółtka ucieramy osobno z cukrem na puch.
2. Czekoladę rozpuszczamy z masłem w kąpieli wodnej. Dodajemy do mąk razem z piwem.
3. Do ciasta dodajemy stopniowo jajka, delikatnie mieszając.
4. Ciasto przelewamy do tortownicy wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Pieczemy przez ok.60 minut w 180 stopniach.
5. Wystudzone ciasto kroimy na 3 blaty.

6. Śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy mascarpone i miksujemy.
7. Do kremu dodajemy czekoladę i nutellę rozpuszczone w kąpieli wodnej i ostudzone. Mieszamy delikatnie.
8. Krem odstawiamy do lodówki na min. godzinę.

9. Krem dzielimy na 3 części: przekładamy nim blaty i smarujemy nim brzegi i wierzch tortu. Wkładamy do lodówki na 2 godziny.
10. Przed podaniem tort dekorujemy orzechami laskowymi (ok.80 g) w karmelu.